Zanurzona w radości

Nowy produkt

– zbiór poezji (14,8/21, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 120, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, zdjęcia: prywatne zbiory autorki, grafika kwiaty rzepaku: Obraz Marie Sjödin z Pixabay, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2023, ISBN 9788367080781).

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

30,00 zł

Opis

Ilość stron 120
Format 14,8/21
Rodzaj oprawy miękka

Więcej informacji

„Zanurzona w radości” – debiutancki zbiór wierszy Wandy Kamyk – mieszkanki Starych Bielic, członkini Krajowego Bractwa Literackiego w Koszalinie. Autorka urodziła się w Myśliborzu, pomimo ścisłego umysłu ma artystyczną duszę, ukochała poezję i teatr. Jest szczęśliwą babcią. Kocha i jest kochana. Miłość do bliskich, poezja, teatr, filharmonia są motorem jej życia. Przez prawie całą karierę zawodową prowadziła zajęcia szkolnego teatru, z wieloma sukcesami na konkursach gminnych, powiatowych, wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Obecny zbiór wierszy to strofy opiewające piękno przyrody, uczucia, wiarę, teksty okolicznościowe, lokalny patriotyzm, pory roku. Całość upiększona kolorowymi zdjęciami z prywatnych zbiorów autorki a także grafiką obrazującą kwiaty rzepaku. Na pierwszych stronach książki znajduje się dedykacja: Moim wnukom: Mateuszowi, Łukaszowi, Karolowi, Julii, Urszuli, Matyldzie, Agacie, Igorowi, Filipowi i Nadii, aby w ich życiu nigdy nie zabrakło poezji… oraz słowo wstępne napisane przez Tomka – syna autorki. Na końcowych stronach Wanda Kamyk pisze o sobie.

Marzenia

Moje marzenia
To życie w radości,
bez niej się nie da.
Życie moje z Tobą związałam.
Na zawsze.
Na zawsze przyjaźń, miłość i radość.
Gdy jesteś obok, gdy czuję Cię,
gdy czuję dobro, które jest w Tobie,
jestem radosna, bo jak żyć bez radości.
Jak żyć bez miłości.
Dziękuję za radość, za miłość, za przyjaźń,
bez nich nie da się żyć.
Dziękuję za wszystkie chwile na parkietach,
na szczytach, na spacerach nocą.
Dziękuję za zbierane nad morzem muszelki,
za jabłka zrywane w sadzie,
za kogel mogel,
za Twój trud wielki.


Sztorm

W Bałtyku wzburzonym dyskutują fale,
wyją niczym bestie rozjuszone,
unoszą się ich grzbiety, szaleją zuchwale,
kołują nad odmętami mewy wystraszone.

Z niebem spoufalona, wichrem rozbujana
spieniona woda w odmętach się wzbija
przez grozę wściekłej kipieli nastrajana
warkoczami fal jak może wywija.