Nowy produkt
– poezja (14,8/21, oprawa twarda – mat, wersja szyta, s. 120, obrazy na okładce i na stronach książki: Ewa Nuckowska-Semko, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2025, ISBN 9788368534221)
Ten produkt nie występuje już w magazynie
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Anielskie Soleczniki
– poezja (14,8/21, oprawa twarda – mat, wersja szyta, s. 120, obrazy na okładce i na stronach książki: Ewa Nuckowska-Semko, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2025, ISBN 9788368534221)
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
| Ilość stron | 120 |
| Format | 14,8/21 |
| Rodzaj oprawy | twarda |
„Anielskie Soleczniki”– kolejny nietuzinkowy zbiór wierszy w literackim dorobku Krzysztofa Janczyka z miejscowości Łubnice. Wiersze zawarte na stronach książki opiewają piękno Solecznik, pokazują zachwyt autora tym miejscem, zachwyt ludźmi, których tam spotkał. Całość zdobią kolorowe, nawiązujące do tematyki wierszy obrazy Ewy Nuckowskiej-Semko oraz kolorowe zdjęcia z obiektywu autora i Jolanty Wołosewicz. Obecny zbiór poezji autor zadedykował przyjacielowi – Mieczysławowi Machulakowi, pasjonatowi historii kresowej, autorowi książek o Ziemi Solecznickiej, który podobnie jak autor całym sercem ukochał Soleczniki i solecznicką ziemię.
Książka pełna jest pięknych wierszy, które zabiorą czytelnika w cudny świat poetyckich strof autora zakochanego w Solecznikach. Wstępem do książki są krótkie teksty napisane przez zaprzyjaźnione z autorem osoby, które w swoich słowach odnoszą się do twórczości Krzysztofa Janczyka. Pośród autorów tych tekstów są: członkowie Zespołu Pieśni i Tańca ,,Solczanie", Jadwiga Sinkiewicz, Regina Sokołowicz, Krystyna Sławińska, oraz Jolanta i Michał Wołosewiczowie.
Bo jak nie kochać
Bo jak nie kochać tej ziemi, Boże,
Miasta, gdzie dobroć wraz z Aniołami.
Przed przyjaciółmi serce otworzę,
Moje problemy ich problemami.
Bo jak nie kochać tej ziemi, Boże,
Tej śpiewnej mowy, od innych innej,
Którą w swym sercu do kraju wiozę
Po odwiedzeniu ziemi rodzinnej.
Bo jak nie kochać, Boże, tej ziemi,
Gdzie uśmiech, dobroć zawsze nas łączy,
I żadna siła tego nie zmieni
Tu świergot ptaków, modlitwy Solczy.
Bo jak nie kochać tej ziemi, Boże,
Szczerość z wdzięcznością tutaj się miesza,
Dziękuję, Panie, za to, że tworzę
I że myśl o Niej wciąż mnie pociesza.