Nowy produkt
– poezja (format A5, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 300, zdjęcie na okładce i zdjęcia na stronach książki: Przemysław Kuźniewski, zdjęcie autorki na 4 s. okładki: Anna Humięcka, inne zdjęcia autorki: Zenon Lewandowski, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2024, ISBN 9788367877695).
Ten produkt nie występuje już w magazynie
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Moje miłowanie
– poezja (format A5, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 300, zdjęcie na okładce i zdjęcia na stronach książki: Przemysław Kuźniewski, zdjęcie autorki na 4 s. okładki: Anna Humięcka, inne zdjęcia autorki: Zenon Lewandowski, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2024, ISBN 9788367877695).
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Ilość stron | 300 |
Format | 14,8/21 |
Rodzaj oprawy | miękka |
„Moje miłowanie” – piąty zbiór wierszy i zarazem siódma autorska książka w literackim dorobku autorki. Obecna książka w dużej mierze zainspirowana została miłością autorki do rodzinnego miasta i jego okolic, czyli małej ojczyzny autorki. I to właśnie swojemu miastu i jego okolicom, a także ich mieszkańcom autorka dedykuje ten zbiór poezji. Dużo wierszy nawiązuje do uroków, historii, legend, zwyczajów i piękna Ciechanowa i okolic. Są też wiersze mówiące o pasji autorki, o miłości, o pięknie przyrody, porach roku, teksty satyryczne. Jest też akcent świąteczny i kilka tekstów dla młodszego czytelnika. Całość upiększona jest kolorowymi zdjęciami lokalnego fotografa – Przemysława Kuźniewskiego – pseudonim „Ciechanowiak”. Słowo wstępne napisała Grażyna Czaplicka – Kierownik Działu Informacyjno-Bibliograficznego i Wiedzy o Regionie w Powiatowej Bibliotece Publicznej im. Zygmunta Krasińskiego w Ciechanowie – do przeczytania poniżej.
„Ewa Buraczewska „Czesia” – poetka, powieściopisarka, żona, matka, babcia, handlowiec, działaczka społeczna, filantropka, a przede wszystkim cudowny człowiek. Tyle ról dla jednej kobiety? Jak sobie radzi z łączeniem wszystkich obowiązków i zadań? Co jest dla niej najważniejsze? Jak postrzega świat i ludzi, z którymi się styka? Co ją śmieszy lub drażni? Czego oczekuje od innych? I chyba najważniejsze pytanie – co kocha najbardziej? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdujemy w twórczości poetki. Ewa pisze od dawna, ale zadebiutowała dopiero w roku 2019 zbiorem wierszy Nie znacz dni ciszą i od tego czasu uzbierało się pięć tomików poezji, jedna powieść (jak na razie), jej wiersze znajdują się również w wielu antologiach poetyckich. Co takiego jest w poezji Ewy, że nie można przejść obok niej obojętnie? Moim zdaniem szczerość, która niejako „wyłazi” z każdej strofy. Poetka pisze o swoich uczuciach, reaguje na wszystko, co się wokół niej dzieje, dostrzega piękno i brzydotę, prawdę i fałsz. Chociaż należy podkreślić, iż czerpiąc ze swojego doświadczenia życiowego, wie, że życie nie jest jedynie czarne lub białe, lecz także pełne zwykłej szarości. Dla niej tworzenie poezji jest azylem chroniącym przed taką szarością.
Otaczam się zewsząd poezją
Miłą i miękką w dotyku
Słowa zmieniam w ciszę
W najdalszym kącie na strychu…
Dla mnie poezja Ewy Buraczewskiej jest wyjątkowa. Są takie wiersze, które czytam, kiedy jestem wesoła, i takie na smutne chwile. Każdy utwór jest mi w jakiś szczególny sposób bliski. Pewnie dlatego, że niektóre z nich powstały na moje specjalne zamówienie (były potrzebne na lekcje z dziećmi lub spotkania regionalne). Po moim telefonie następnego dnia dostawałam gotowe teksty do akceptacji. W ten sposób powstały legendy ciechanowskie, wiersze o miejscowościach w powiecie, czy Biblioteczna kolęda. Ewa w cudowny sposób wyraża swoje przywiązanie do miejsca, które ukochała – Ziemi Ciechanowskiej. Oczywiście nie należy zapominać, iż poetka potrafi o swoich uczuciach pisać w formie żartobliwej, satyrycznej. Ale to także jest dodatkowy atut jej twórczości, gdyż każdy czytelnik może nie tylko zadumać się na chwilę, ale także uśmiechnąć. Uśmiechajmy się zatem lub zadumajmy przez chwilę przy cudownych wierszach Ewy Buraczewskiej – dziewczyny z ciechanowskich Bloków.”
W głębi siebie znajdę – Ewa Buraczewska
Zaglądam do środka myśli zrodzonej nagłym cierpieniem
Choć blask jej wątły i nikły, płonie na oślep przed siebie
Nie wiedzieć dokąd prowadzi, nieznana jest nowa droga
Spoglądam w oczy bojaźni, wracam na oklep bez siodła
Zaglądam do środka myśli zranionej strzałą przyjaźni
Jej moc odbiera mi siły, w masce osła na twarzy
Szponami uczuć rozdarte dobrymi chęciami piekło
Wzmacnia i ducha i serce, zerkając za siódme niebo
Zaglądam w oczy miłości bezpieczna w ciepłych ramionach
Zatracam się w słów bladości słońcem zarumieniona
Na skrzydłach Ikara płonę, wstaję z popiołów jak Feniks
W nieznaną księżyca stronę biegnę po strofach poezji
Zaglądam w plan przeznaczenia kreślony dłonią przyszłości
Miejsca dla szczęścia w nim nie ma bez odrobiny radości
Na rozstaju dróg drogowskaz doprowadzi mnie w głąb siebie
Gdy przekroczę próg do środka, poznam ludzi znacznie głębiej