Nowy produkt
– poezja (14,8/21, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 70, akwarele: Joanna Małoszczyk, zdjęcie autorki: Foto-Grafika-Anna@Ewa Klimowicz, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2024, ISBN 9788367877633).
Ten produkt nie występuje już w magazynie
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Półsenna aktorka
– poezja (14,8/21, oprawa miękka – mat, wersja klejona, s. 70, akwarele: Joanna Małoszczyk, zdjęcie autorki: Foto-Grafika-Anna@Ewa Klimowicz, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2024, ISBN 9788367877633).
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Ilość stron | 70 |
Format | 14,8/21 |
Rodzaj oprawy | miękka |
„Półsenna aktorka” – to trzeci tomik wierszy, który pod pseudonimem Liza Strojna, wydała lubańska poetka Elżbieta Moskalewicz-Strojna. Pierwszy tomik, zatytułowany Zbieram słowa, ukazał się w 2016 roku, drugi – Poetka z kotem w szufladzie – w 2018. Autorka mieszka w Lubaniu, wiersze pisze od czasów licealnych, należy do Dolnośląskiej Grupy Literackiej „NURT”. Wiersze w obecnym tomiku zrodziły się z wytrwałego przyglądania się światu, ale są też zapisami wędrówek autorki w jej sennych marzeniach. Tam, gdzie nie mogła dotrzeć aktorka, poetka nie znalazła ograniczeń. Dlatego te dwa światy pojawiły się w wierszach. Poetką się jest, aktorką się bywa. Dla autorki obie są tak samo istotne – obie spotykają się w tym tomiku. Choć wielka miłość autorki do teatru nie została spełniona, teatr wciąż jest bardzo ważny w jej życiu toteż gra sobie czasem w sennych marzeniach i pisze o tym wiersze. Całość podzielona jest na sześć rozdziałów: Senna, To ja, Teatr, Świat aktorki, Półsenna, Nie śpię. Książka zadedykowana jest mamie autorki.
Śnią mi się wyspy szczęśliwe
Czasem śnią mi się wyspy szczęśliwe
pomarańczowe gaje
cudze domy w których wszystkie
drzwi są otwarte
czasem kasyno w Monte Carlo
stawiam wszystko na jedną kartę
i wygrywam
baseny pełne błękitnej wody
i pływam ja pływam
nieraz latam skrzydła mam
złotozielone a potem
suchą stopą przechodzę rzeką
na drugą stronę
dziś śnił mi się teatr
czerwona kurtyna stałam
na scenie przed lustrem naga
jak Małgorzata
a mistrz układał w stosy książki
pisane przez długie lata
zaplotłam rude warkocze
ślub wzięłam w sukni zielonej
i choć to się w głowie nie mieści
w każdym moim śnie mam tylko
lat trzydzieści
ale już nie wiem czy to sny
czy marzenia gdy za zamkniętymi
powiekami mój świat
się w cuda zmienia
a gdybyś kiedyś nie mógł spać
odwiedź mnie proszę o świcie
tylko mnie nie budź bo
tu mnie nie ma
tam mam piękniejsze życie