Nowy produkt
– zbiór poezji (13/20, oprawa miękka – połysk, wersja klejona, s. 108, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, zdjęcie na okładce: Stanisław Białoń, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2023, ISBN 9788367080767).
Ten produkt nie występuje już w magazynie
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Przemijanie
– zbiór poezji (13/20, oprawa miękka – połysk, wersja klejona, s. 108, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, zdjęcie na okładce: Stanisław Białoń, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2023, ISBN 9788367080767).
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Ilość stron | 108 |
Format | 13/20 |
Rodzaj oprawy | miękka |
„Przemijanie” – drugi zbiór wierszy Stanisława Białonia z miejscowości Łużna i zarazem czwarta już książka autora. W styczniu bieżącego roku ukazał się debiutancki zbiór poezji pt. „Zakątek ciszy” oraz pierwsza część prozy zatytułowanej „Pod słomianą strzechą”. Wraz z obecnym zbiorem wierszy ukazała się druga część prozy pt. „Na swoim”. W obecnym zbiorze liczącym ponad 100 stron obok wierszy napisanych w ostatnich latach autor zamieścił również swój pierwszy wiersz „Wiosna”, który powstał dokładnie 30.04.1968 r. oraz serię wierszy napisanych w tamtym okresie. Tytułową stroną okładki zdobi zdjęcie Cmentarza wojennego nr 118 w Staszkówce zrobione przez autora. Na czwartej stronie na fotografii w pięknej wiosennej scenerii jest wnuczka autora – Milena (zdj. Renata Kotowicz). Na pierwszych stronach książki tuz pod zdjęciem autora znajduje się dedykacja: „Obecny tomik dedykuję wszystkim z tego rodu, którzy z różnych powodów opuścili swoje rodzinne strony, a zwłaszcza siostrze Halinie Czerwińskiej, która zamieniła ziemię polską na włoską.” Autor napisał też kilka zdań tytułem wstępu – do przeczytania poniżej:
"W moim drugim tomiku jest kilka pierwszych wierszy, jakie napisałem w życiu i stąd daty i miejsce, gdzie powstały. Mam do nich sentyment, bo wtedy zacząłem swoją opowieść o naszym regionie i swoich odczuciach.
Czasem trzeba odjechać daleko od domu, by zobaczyć to, czego się nie dostrzegało. Będąc w danym miejscu od urodzenia, nie doceniamy otaczającego nas piękna, refleksja przychodzi, gdy to stracimy.
Jeżeli ktoś się boi
wyrazić myśli swoje,
na pewno umrze w ciszy,
nikt o nim nie usłyszy.
Jeżeli milczeć woli,
Świat milczeć mu pozwoli.
Świat kocha takie stworzenia,
co nie mają nic do powiedzenia."
Podkarpackie lasy
Pięknie wyglądają podkarpackie lasy
w wiosennej szacie zielenią przybrane.
Których się ciągną niezmierzone pasy,
grają kolorami jak perskie dywany.
Tudzież odwieczny, chropawy buk rośnie
z wnętrzem spróchniałym,
gdzie się gnieżdżą sowy.
Dalej zaś modrzew złamany ukośnie
i od pioruna zdarty do połowy.
Zgarbione brzozy świecą białą korą,
jakoby wapnem były pobielane.
Garbate graby, jak wstrętne staruchy,
stoją w gęstwinach jak z brązu ulane.
Strzeliste jodły królują nad lasem,
dzikie gołębie siedzą na ich szczytach.
Tylko gruchanie przerwie ciszę czasem
lub cichy szelest, gdy jeleń przemyka.
Orzegów, 06.05.1968 r.