Na swoim

Nowy produkt

– proza (14,8/21, oprawa miękka – połysk, wersja klejona, s. 160, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, zdjęcia na okładce: Stanisław Białoń, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2023, ISBN 9788367080750).

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

30,00 zł

Opis

Ilość stron 160
Format 1,8/21
Rodzaj oprawy miękka

Więcej informacji

„Na swoim” – to kontynuacja historii zawartej w książce pt. Pod słomianą strzechą, która ukazała się w KryWaj w styczniu 2023 r. W tym samym czasie autor wydał także swój debiutancki zbiór wierszy pt. Zakątek ciszy. Z kolei z obecną pozycją ukazał się drugi zbiór poezji zatytułowany Przemijanie. A takie słowa autor kieruje do czytelnika w słowie wstępnym: 

"Łatwiej jest pisać o czasach przeszłych, można fakty ubrać we własną interpretację i nikt nie powie, że to nie jest prawdopodobne. Kiedy natomiast opisujemy zdarzenia, które miały miejsce za naszego życia, ktoś może powiedzieć, że widział to inaczej i pewnie będzie miał dużo racji, bo jak mówi przysłowie „Punkt widzenia zależny jest od punktu siedzenia".
W tej historii wszyscy chcą mieć rację, ale komu ją przyznać czytelnik zdecyduje. Może też dojść do wniosku, że nikt jej nie miał do końca. Jedno jest pewne, że „Ludzie nie rodzą się źli, to życie ich deprawuje". Czy warto się odsłaniać aż tak bardzo? Warto tylko wtedy, gdy potraktujemy to nie jako sensację, a przykład, jak łatwo jest dla własnego „Ja” zatracić to wszystko, co kiedyś było sensem naszego życia.

Strzeż się tych od kwiecistej mowy,
co chcą ci wciskać zwykły kit,
bo z drogi jednokierunkowej
zazwyczaj nie zawraca nikt...

/fragment wiersza Przestroga/

Jak już wiemy z poprzedniej części, dwie gałęzie rodu seniora Tomasza i Marii uschły z podobnych przyczyn. Brakło męskiego potomka u juniora Tomasza i Basi, a ich córka
w ogóle dzieci nie miała. Tak samo bezdzietni byli córka Anna i Marcin. Pozostała jedna gałąź, to Jan i Agata, i ich pięcioro dzieci, które niczym ptaki wyfrunęły z gniazda, by wić swe własne gniazda gdzieś w szerokim świecie. W domu na Pola- nie pozostała najmłodsza córka Hanka wraz ze swą matką
i starą, chylącą się ku ziemi kurną chatą, spod której strzechy widać było już tylko dolną część okien, i aby wejść do środka, musiano skrócić trochę strzechy przed wejściem.
I tu zaczynam swoją nową opowieść."

Fragment

... Ojciec nadal pracował na kolei w ciągłych delegacjach, a matka skarżyła go o alimenty. Zdecydowała, że nie będzie go prosić o należne jej na życie pieniądze, które on wzbrania się jej dawać. Instruowana przez siostry, z którymi omawiała listownie każdą sytuację, co po przedyskutowaniu ich w ścisłym gronie, skutkowało przesłaniem jej gotowych planów posunięć, do których ściśle się stosowała. Za tę ostatnią ciążę została przez siostry rozgrzeszona, bo to był gwałt, ale tych bliźniaków długo nie mogły jej wybaczyć.
– Po co ty się z nim zadajesz? Jak chcesz, abym ci pomogła, to trzymaj się od niego z daleka, bo my tobie pomożemy, ale jego bachorów nie będziemy chować.
Takie wymówki robiła jej Ewka, która nadal żyła jak dawniej, trzymając męża z dala od siebie. Ten klan siostrzany działał na zasadzie: „Nie ma żadnych zasad prócz naszych"...