Nie do końca zwątpieniem

Nowy produkt

– poezja (14,8/21, oprawa twarda – mat, wersja szyta, s. 118, obraz na okładce: Lidia Wylangowska, opracowanie, skład, projekt okładki: Krystyna Wajda, druk: PRINT GROUP Sp. z o.o. Szczecin, wydawnictwo: KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2021, ISBN 9788366638822).

Więcej szczegółów

30,00 zł

Opis

Ilość stron 118
Format 14,8/21
Rodzaj oprawy twarda

Więcej informacji

„Nie do końca zwątpieniem” – to kolejny zbiór poezji Danuty Capliez-Delcroix Bylińskiej – poznanianki z dwoma obywatelstwami, autorki czternastu tomików wierszy i licznych publikacji w antologiach i almanachach poetyckich, uczestniczki XXIII – XXV Międzynarodowej Galicyjskiej Jesieni Literackiej. Autorka publikowała także w Magazynie Literacko-Publicystycznym ZLP w Warszawie – ISKRA (2013 – 2015). Brała udział m.in. w spektaklu: „Strudzony wędrowiec" z Zespołem „ROMA i Przyjaciele", w Hołdzie dla Jana Pawła II (2014), w Wieczorze Autorskim w Dworku Białoprądnickim w Krakowie (2015). Jest członkiem Stowarzyszenia Twórczego Artystyczno-Literackiego STAL w Krakowie. We Francji (Burgundii) mieszka od 1993 r. Obecny zbiór wierszy poświęcony jest pamięci synka Radusia. Takimi słowami autorka wyraża swoje myśli w dedykacji: Ból i radość wypełnia życie – jak myśl z zasobem odczuć zawiera mój piętnasty tomik, który wzruszona dedykuję pamięci mojego synka Radusia. Posłowie do książki napisała JoAnna Idzikowska-Kęsik. Tytułową stronę okładki zdobi portret synka autorki namalowany przez Lidię Wylangowską. Bogactwem całości jest poezja, poezja dojrzała, przenikająca do głębi. Książka pięknie wydana, w twardej oprawie, zaokrąglony grzbiet, szyta, na szlachetnym, kredowym papierze jest doskonałym pomysłem na prezent także dla siebie. Polecamy.


Z (nie)śmiałością

wśród drzew przemknęła pod gałązką
z myślą odległą w pąsach
wiatr wpadł we włosy lubi plątać
każdą z rzęs kroplę strząsa

w pół chwili nagle objął talię
ciepłym powietrzem przylgnął
szmerem cichutkim w przeproszeniu
za dotyk którym igrał

z początku podszedł nieśmiałością
nie miał odwagi spojrzeć
przed zmierzchem w oczach coś zalśniło
to smutek łez nie ogrzał

dłużej nie czekał odwagę wzmógł
chcąc wynagrodzić nietakt
muskając usta wyszeptał wprzód
podsłuchiwało echo


N a m i ę t n y

po warg twoich delikatność
mrużę oczy
lubisz
tamte i te chwile
czułością się uśmiechasz

w rytmie walca na palcach
sięgam nieba

w słodkim chwil szepcie
zwyczajność
jak dobrze że jesteś

jestem
w tym zawarte wszystko

więcej
nie trzeba


Posłowie (fragment) – JoAnna Idzikowska-Kęsik


… Poezja ma wiele odsłon, różne jej oblicza serwują nam poeci o różnych umiejętnościach, wrażliwościach i stylach. Niekiedy mam wrażenie, że dzisiaj piszą wszyscy, ale zapewne jest to pokłosie techniki. Nikt teraz nie pisze do zeszytu, do szuflady, ponieważ Internet daje ogromne możliwości publikowania własnej twórczości. I to jest dobre, bo przecież twórcza kreatywność wpisana jest w nasze człowiecze jestestwo.
W tym morzu poezji twórczość Danuty Capliez–Delcroix Bylińskiej jest bardzo osobliwa. Poetka nie krzyczy, rzadko poucza, moralizuje. Ona po prostu jest i robi swoje, jak natura świadoma swojego wdzięku i siły wypływającej z własnej kreacji, tworzy bogactwo słów układanych w wiersze. Często są to miniatury bogate w treść, zawsze są to utwory dojrzałe, godne świadomego czytelnika, konesera sztuki.