Satyrelki

Nowy produkt

– tomik poezji (14,8/21 oprawa miękka – mat, s. 148, obraz na okładce – Agnieszka Kuśmierczuk, opracowanie, skład, projekt okładki – Krystyna Wajda, druk GS Media Wrocław, wydawnictwo KryWaj Krystyna Wajda, Koszalin 2018, ISBN 9788365651839)

Więcej szczegółów

25,00 zł

Opis

Ilość stron 148
Format 14,8/21
Rodzaj oprawy miękka

Więcej informacji

Satyrelki - zbiór satyrycznych tekstów, debiut autorski Elżbiety Kawszyniec
z Tomaszowa Lubelskiego. Książka dedykowana tym wszystkim, którzy zechcą zagłębić się w lekturę. Autorka wzięła też udział w piątej antologii internetowej grupy „Klub Poetów Niepokornych” pt.: Kolor Samotności,  w pierwszej antologii klubu poetyckiego „Banici Poezji” oraz antologii grupy „Peron Literacki”. Obok Agnieszki Kuśmierczuk jest także współautorką zbioru poezji p.t.: Muzy słowem roztańczone.


Być poetką… ech…
(można zaśpiewać na melodię piosenki pt.: Być kobietą)

Być poetką, być poetką pragnę od zarania dziejów,
Produkować piękne wiersze wzorem piewców  rymopiejów,
Być poetką, być poetką, tworzyć wiekopomne dzieła,
Na tym byciu myśl ma w życiu się zawzięła.

Romantyczną być poetką – to mój sposób na figurę,
Honorować słowną fetą i otulać w marzeń chmurę,
Doprowadzać czytelników do łez, spazmów i okrzyków,
Które moc tak dziwną mają, że po nocach spać nie dają…

A tymczasem miast poetką ciągle jestem wierszokletką,
Oczekując muzy twórczej, przeżywając weny skurcze,
Stworzyć  wielką epopeję, jakąś nieśmiertelną frazę,
Być oryginalną, że tak się wyrażę.

Ach, poetką być nareszcie,
Niech czytają moje wiersze,
Niech przyprawią ich o dreszcze,
Ach! Ech!… Moje rymy wieszcze…


Pół żartem pół serio

Tak pół żartem pół serio wejdę w temat z baterią
I wystawię swoje „ciężkie działa”.
Albo będzie wiersz z tego z taką… no… galanterią,
Albo będzie żenada i chała.
Tak pół serio pół żartem mogę pójść też „w zaparte”
I napisać dużo niczego.
Będą sądzić ci pierwsi, że jest „toto” coś warte,
Drudzy może śmiać będą się z tego.
Wiem! Dorzucę do „kotła” jeszcze to „perskie oko”,
To możliwe, że brawa bić będą.
I podrzucać mnie będą pewnie bardzo wysoko
I obrosnę pierzastą legendą.
A tak… żartem i serio… jakby tu się zasłużyć,
By tak ludzi pół na pół,
Tych rozśmieszyć, a tamtych oburzyć?
Jak to wszystko wyważyć? Jak to dzieło wysmażyć?
Jak się dobrze natrudzić,
By się z ręką w nocniku nie zbudzić?
Cóż, co będzie, to będzie.
Z tego mego… orędzia
Satysfakcja może być… żadna.
Może próżną mam werwę, ale się nie rozerwę,
W końcu jestem i mądra, i ładna.