Nie spiesz się ciszo

Ósmy z kolei zbiór poezji niezwykle płodnej twórczo poetki z Gdyni. We wstępie dedykacja: „Tomik dedykuję moim Najbliższym. To Wam zawdzięczam wiatr pod skrzydłami. Bez Was i Waszej wyrozumiałości, motywacji i pomocy, nic nie miałoby sensu. I nie mówię tu tylko o wierszach…”

marzyciele

och wy którzy marzycie na wiosnę
że wywróżą wam miłość liście topoli
że wiatr czesząc grzywy traw przepowie
że niedługo przestanie tęsknota boleć

nic to że serc słuchacie nie rozumu
że w bałaganie życia macie czas na sny
że w środku refrenu z okrzykiem bólu
błąd głośno wyznajecie bo się w nim skrył

z ciszy całego wszechświata zabrać chcecie
więcej niż tajemnicę słów kocham cię
świat wie choć wy pewnie o tym nie wiecie –
w połowie jesteście miłością – w drugiej też

miłosna podróż

nasza żaglówka jak pijany motyl
jak na bezkresie łupinka orzecha
gdzieś w głębinach ryczące wodogrzmoty
fala za falą wzdłuż burty ucieka

zalotnie się w ręce losu oddaję
choć oczy kontakt chcą mieć z niebiosami
od dziobu dmie wiatr – wzmaga kołysanie
pachnie wolnością co gdzieś tam przed nami

kadłub się ślizga i na fali tańczy
wiemy – ma go we władzy wielki mocarz
nad nami żagiel co go wiatr zawłaszczył –
już teraz powiedz jak bardzo mnie kochasz