Nowy produkt
Zbiór wierszy (14,8/21, oprawa miękka – mat., 44 s., grafika na okładce: Martyna Płonkowska, opracowanie, skład, projekt okładki - Krystyna Wajda, druk GS Media Wrocław, wydawnictwo KryWaj Krystyna Wajda Koszalin 2016, ISBN 9788364234392)
Ten produkt nie występuje już w magazynie
Ostatnie egzemplarze!
Data dostępności:
Poszukując weny
Zbiór wierszy (14,8/21, oprawa miękka – mat., 44 s., grafika na okładce: Martyna Płonkowska, opracowanie, skład, projekt okładki - Krystyna Wajda, druk GS Media Wrocław, wydawnictwo KryWaj Krystyna Wajda Koszalin 2016, ISBN 9788364234392)
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Ilość stron | 44 |
Format | 14,8/21 |
Rodzaj oprawy | miękka |
Debiutancki tomik poezji młodego autora z Chrzanowa. Do projektu okładki wykorzystano grafikę autorstwa Martyny Płonkowskiej. A tak autor pisze sam o sobie: Poeta - marzyciel, błąkający się po świecie. Stale szuka muzy - nieocenionej towarzyszki jego życia. Nieco szalony, jednak na swój sposób czarujący. Po czym go poznasz? Bródka, wąsik, kapelusz i oczywiście coś do pisania.
Wena mym światłem
Wena, której tak potrzebuję
Która czasem ucieka
W niewłaściwym momencie
Zawsze gdzieś czeka
Na życiowym zakręcie
Trzeba tylko znaleźć
Odpowiednią osobę
Żeby pisać cały dzień
Dobę w dobę
Trzeba znaleźć takie zdarzenie
Które wywrze wpływ na rozum człowieka
Albo dziewczynę jak marzenie
Bo ona gdzieś czeka
Czeka by tylko gdy ją spotkasz
Swoją duszę sprzedać diabłu-poecie
Drugiej takiej nigdzie nie znajdziesz na świecie
Która rozpromienia każdy dzień
Utula w każdą noc
Albo gdy stanie się to co nieprzewidywalne
A przewidzieć to mogłeś
I poznasz czym jest brak jednej życiowej cząstki
Przekonasz się że wena sama nie przyjdzie
Potrzebujesz czegoś więcej
Cały czas
Ławka
W parku ławka
Na ławce - my
Tak zaczęła się bajka
Tak zaczęły się sny
Na tej ławce zakochani
Sekundy minuty godziny
Siedzieliśmy jedyni sami
Każde z nas bez winy
Patrzyłem w Twe oczy
A ich obraz tak błogi
Gdy do głowy się toczy
Podcina mi nogi
I pewnego dnia
Gdy na Ciebie czekałem
By pozostawić po nas ślad
Wiersz skromny napisałem